POLSKIE Maratony.PL arrow Kalkulatory  
01.11.2024.
Berlin Marathon Man Drukuj Poleć znajomemu

Jubilee-Club przy BERLIN MARATHON

Gdy 1 października 1989r stałem na starcie 16 Berlińskiego Maratonu, nie zdawałem sobie sprawy z historycznych wydarzeń, jakie miały później nastąpić, a właściwie już wtedy miały swój początek.

JJanusz Lenc Berlin Marathon
fot. archiwum
Jarek Willma i Janusz Lenc Berlin Marathon
fot. archiwum
Po kolei. Był to ostatni maraton tylko ulicami Berlina Zachodniego. Kilka tygodni później w listopadzie runął Mur Berliński. Kilka zdań o Murze. Został zbudowany w nocy z 12 na 13 sierpnia 1961r. Jego długość wynosiła 46km, a do tego dochodziło około 117km zasieków i ogrodzeń. Mur przetrwał 28 lat. Przestał istnieć 9 listopada 1989r. W ciągu tego okresu straciło życie ponad 1000 osób, kilkunastu tysiącom udało się uciec, natomiast około 75000 zostało złapanych. Wśród osób, które zginęły, był jeden Polak – Franciszek Piesik. Ja też byłem w tych historycznych czasach w zachodniej części Berlina (18 – 22 XI), sam dokonywałem rozbiórki muru i kawałki jego przywiozłem do domu. Mam je do dziś. Na murze był polski akcent, napis głosił A Mury Runą i Pogrzebią Stary Świat.

Janusz Lenc i Jarek Willma Berlin Marathon
fot. archiwum
kolekcja Janusza Lenca
fot. archiwum
Wracamy do tematu głównego. Przy Berlińskim Maratonie działa klub zrzeszający zawodników, którzy przynajmniej dziesięć razy pokonali maraton w stolicy Niemiec, nosi on nazwę Jubilee – Club. Zawodnicy będący w nim mają specjalne dożywotnie numery startowe, w kolorze zielonym. Jest jeden zawodnik, Bernd Hübner, który ma zaliczone wszystkie 36 maratonów; ma numer startowy 201. W klubie tym są również Polacy. Pierwszym, który znalazł się w tym klubie, był Bolesław Gajda (Lędziny) z numerem startowym 392. Przebiegł on 15 maratonów. Najwięcej – Jerzy Bednarz z Poznania (23 biegi) i figuruje on pod numerem 528.

 

Oto Polacy będący w tym klubie:

Numer startowy

Imię

Nazwisko

Ilość maratonów

Miejscowość

646

Janusz

Lenc

19

BYDGOSZCZ

988

Paweł

Zach

18

WARSZAWA

1220

Wojciech

Grochocki

17

POZNAŃ

1613

Józef

Gręda

16

SYCÓW

1628

Andrzej

Dutkiewicz

15

TORUŃ

1531

Ryszard

Maksys

13

GDAŃSK

1199

Dariusz

Wedrowski

12

SZCZYTNO

2006

Marian

Czyżniewski

12

TORUŃ

1450

Wiesław

Dul

11

JELENIA GÓRA

1473

Lucjan

Dziona?????????

11

 

2025

Wojciech

Gruszczyński

11

BEŁCHATÓW

1706

Henryk

Zaleski

11

WROCŁAW

1588

Edward

Wikłacz

10

JELENIA GÓRA

1728

Jan

Kulbaczyński

 

KODEŃ/TERESPOL???????

11 maratonów ma na swoim koncie Ryszard Semczuk. Niestety zginął tragicznie, potrącony przez samochód 7 VIII 2003.

Również 11 maratonów przebiegła Renata Kokowska (F 137). Niemcy nazwali ją wybitną specjalistką berlińskiego maratonu – wygrała tu trzy razy, cztery razy była druga, raz -  trzecia, czwarta i piąta. Jest najbardziej utytułowanym wśród kobiet zawodnikiem w historii maratonu berlińskiego. Jednego z Polaków ominąłem, jeśli przeczyta ten artykuł, będzie wiedział, dlaczego. Jest to stan na dzień 9 XI 2009. Może ktoś doszedł jeszcze w tym roku. Bardzo blisko Clubu jest popularny wśród biegaczy 'Wasyl' – Grzegorz Grabowski. Ma on 9, brakuje jednego.

 

 

Jarek Willma, Janusz Lenc, Andrzej Bratek, Berlin Marathon
fot. archiwum
Jarek Willma, Andrzej Derfert,Janusz Lenc, Berlin Marathon
fot. archiwum
Janusz Lenc, Jarek Willma, Berlin Marathon
fot. archiwum
O początkach mojego biegania. Zacząłem biegać - co ja mówię, trochę szybciej biegać niż chodziłem - w roku 1979 dosłownie jeden dzień po I Maratonie Pokoju w Warszawie (taką nosił wtedy nazwę dzisiejszy Maraton Warszawski). Miałem 26 lat, nadwagę 90 kg, paliłem i nie wylewałem za kołnierz. Cel był jeden – ukończyć II Maraton Pokoju. Przypomnę, że wtedy był to jedyny ogólnodostępny maraton. Nie do wiary ile dziś w Polsce mamy maratonów. Bieg ukończyłem, ale względy zdrowotne nie pozwoliły przez kilka miesięcy biegać. Wynik słaby 3:52:49, ale później już było lepiej. Pracując fizycznie, rodzina (dzieci) doszedłem, nie wiem czy jest się, czym chwalić – 2:37:13. 25 X 1987, Budapeszt. Nie dysponowałem talentem, a trening bywał ciężki. Swoją wagę obniżyłem w tym czasie nawet do 63 kg, ale nie czułem się najlepiej. Dobra waga dla mnie to około 67 kg. Moja przygoda z Maratonem Berlińskim jak wspomniałem na wstępie zaczęła się w 1989r. Wtedy też uzyskałem najlepszy czas 2:39:36 (399 miejsce). Założyłem sobie przed biegiem czas poniżej 2:40:00, ale biegłem na 2:30:00. Dziś z perspektywy tych 20 lat wydaje się to wprost niewiarygodne. Przez 12 km biegłem z Renatą Kokowską, która wśród kobiet zajęła II miejsce (2:32:04). Polaków którzy ukończyli było 73, a najwyższe miejsce – VI zajął Jan Huruk (2:13:12). Maraton ukończyło 13433 zawodników. Jak na owe czasy było to dużo.

 

 

Rekordy świata w Berlinie

Żeby nie było żadnych nieporozumień. Ja, Janusz Lenc, nie ustanowiłem żadnego. Chociaż... Do tej pory ukończyłem 19 maratonów w Berlinie. Gdyby nie dwuletnia przerwa (2001 – 2002) spowodowana względami zdrowotnymi (prawie urwany Achilles, operacja i ponowna nauka chodzenia o kulach, itd.), miałbym 21, ale to tylko gdybanie. W pewnym momencie życia wspomniałem ile mam lat... i stało się. Był to bardzo trudny okres w moim życiu (bezrobocie, śmierć ojca).

Przed operacją w roku 2000 nie mogłem normalnie chodzić, ale pojechałem na maraton, kulejąc. Nie zdawałem chyba sobie z tego sprawy (3:34:50). Później, po dwóch latach też nie powinienem był jechać, ale pojechałem (4:11,17). Wracając do rekordów, które się już teraz notuje. Miałem 'swój udział' w tych rekordach, po prostu brałem w nich udział. Wszystkie miały miejsce w Berlinie:

 

            1988    Ronaldo da Costa (Brazylia)   2:06:05

            1999    Tegla Loroupe (Kenia)             2:20:43

            2001    Naoko Takahashi (Japonia)     2:19:40

                                                      (nie brałem udziału, ale kibicowałem)

            2003    Paul Tergat (Kenia)                             2:04:55

            2007    Haile Gebrselassie                              2:04:26

            2008    Haile Gebrselassie                              2:03:59

            Brałem też udział w biegu, w Berlinie (25 km von Berlin, 9 V 2994), kiedy to Paul Kosgei ustanowił rekord na tym rzadko bieganym dystansie – 1:12:45. W tych biegach brałem udział dwunastokrotnie. Ciekawostka: meta znajduje się na Stadionie Olimpijskim (Olympiastadion), na którym w roku 1936 odbyły się Igrzyska Olimpijskie. Ich gospodarzem był Adolf Hitler.

             Z naszego regionu Maraton zaliczyli, przy mojej małej pomocy m.in.: Krzysztof Gmerek, Sławomir Chelis, Leszek i Maciej Moczyńscy, Adam Osowski, Beata Dutkiewicz, Dominik Drygalski, Jarosław Willma, Helena Radowska, Ryszard Szmidt, Andrzej Bratek.

                         moje maratony w Berlinie:

             I                      01.10.1989                 2:39:36           (16 Berliński Maraton)

            II                     30.09.1990                 2:49:30           (17)

            III                    29.09.1991                 2:51:33           (18)

            IV                    27.09.1992                 3:00:51           (19)

            V                      26.09.1993                 2:56:35           (20)

            VI                    25.09.1994                 2:55:40           (21)

            VII                   24.09.1995                 2:53:19           (22)

            VIII                  29.09.1996                 2:54:59           (23)

            IX                    28.09.1997                 3:05:,09          (24)

            X                      20.09.1998                 3:10:57           (25)

            XI                    10.09.1999                 3:05:12           (26)

            XII                   10.09.2000                 3:34:50           (27)

            XIII                  28.09.2003                 4:11:17           (30)

            XIV                  26.09.2004                 3:35:02           (31)

            XV                    25.09.2005                 3:43:07           (32)

            XVI                  24.09.2006                 4:21:45           (33)

            XVII                 30.09.2007                 4:07:12           (34)

            XVIII                28.09.2008                 3:39:57           (35)

            XIX                  20.09.2009                 4:16:52           (36)

 

            Maraton w Berlinie jest od kilku lat największym w Europie (zawodnicy kończący bieg) i drugim na świecie, po nowojorskim (tak było w 2008r).

             Na koniec mój ulubiony cytat:

            „I pomyśleć, że w I Maratonie Berlińskim do mety dobiegło... 2444 zawodników”.

                         Janusz Lenc,  J.C. 646

             Następny Maraton w Berlinie 26 września 2010.

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
Webdesign by Webmedie.dk Ny hjemmeside