Oto gorąca korespondencja Karoliny Wyszyńskiej, naszej ultramaratonki, na stałe mieszkającej w stanach:
NYC Central Park 4.11.2012 fot. Bart Yasso
Nieprzerwanie trwający od 1970 roku, jeden z największych maratonów na świecie. Jednak huragan Sandy spowodował, że bieg został odwołany. W powszechnym przekonaniu sądzono, że zawody odbędą się. Jednak decyzją miasta i NYRR (New York Road Runners) zawody odwołano ale dopiero na 2 dni przed startem. Decyzja ta stała się źródłem kontrowersji i podziałów. Jednak ani organizator ani władze miasta, nie mogli sobie pozwolić na doprowadzenie do niebezpiecznych sytuacji lub odwrócenie uwagi od kataklizmu, który pochłonął jednak ofiary. Huragan Sandy zniszczył domy, samochody, dobytek całego życia wielu mieszkańców stanów New Jersey i New York. Widzieliśmy to na ekranach telewizorów od kilku dni. To, czego nie widzimy, to zniszczone marzenia biegaczy, którzy przybyli do Nowego Jorku na początku listopada by biec w tym światowej sławy maratonie. 47.000 maratończyków spotkała ta sama niespodzianka – odwołany maraton z powodu huraganu Sandy. To jest historyczne posunięncie, bo nowojorski maraton odbywał się bez przerwy od 1970 roku, nawet dwa miesiące po terrorystycznym ataku na Word Trade Center 11-ego września 2001!
Mimo tego, że robotnicy rozbierają barierki przygotowane dla widzów i zdejmują flagi z logo zawodów, w sobotę i niedzielę 3-4 listopada wielu biegaczy, którzy przybyli do NYC z całego świata postanowili za pomocą GPS i ich pasji w sercach przebiec nieoficjalnie całą trasę maratonu. Wielu robiło sobie zdjęcia na mecie w Central Park, ale byli i tacy, którzy głośno wypowiadali swoja frustracej co do tak późnego odwołania maratonu, źli na organizatorów, że nie mogli podjąć tej decyzji wcześniej. Maratończycy byli zauważani również - pomagając potrzebującym w rożnych dzielnicach NYC, od Staten Island do Manhattanu - dostarczając żywność, wodę i niezbędne środki czystości.
Rozmawiając z maratończykami słyszy się mieszane uczucia. Wielu jest złych na burmistrza miasta, że podjął decyzję tak późno, wiedząc jednocześnie, że biegacze przylecą i wydadzą pieniądze na noclegi, taksówki, loty, jedzenie. Inni ze zrozumieniem chcą pomóc i planują biec w tym maratonie w przyszłym roku.
Najważniejsze pytania teraz, to:
- Czemu odwołali tak późno?
- Czy jesteśmy automatycznie zakwalifikowani do NYC Maraton 2013?
- Jak możemy pomóc poszkodowanym w huraganie Sandy?
Organizacja New York Road Runners (NYRR – Nowojorscy Biegacze Szosowi), organizator maratonu, broni swej decyzji argumentami, że maraton powodował zbyt dużą kontrowersje co do ilości zasobów, które miały być zużyte podczas biegu, a także, że zamiast skupić się na pomocy ofiarom huraganu, wielu ludzi miało robić wolontariat na maratonie. Obecnie biegacze są zachęcani by pomóc finansowo Czerwonemu Krzyżowi, bądź spędzić kilka godzin pracując przy sprzątaniu po huraganie.
Organizacja NYRR otworzyła fundusz na odbudowę NYC. Każdy może wysłać esa na numer 90999 by darować na ten cel $10. Co do maratonu w 2013 roku decyzje nie są jeszcze podjęte. W tej chwili wszyscy skupili się na odbudowie miasta, a biegacze polecą do domu z marzeniem przebiegnięcia NYC Maraton w przyszłym roku.
ciekawe linki:
ING New York City Marathon
korona maratonów świata czyli World Marathon Majors
Czytaj też:
Zwykła, niezwykła dziewczyna
World Marathon Majors
