03.12.2024.
To juz historia, ale jest czego pozazdrościć! Drukuj Poleć znajomemu
fot. archiwum
fot. archiwum
VI Lodowy Bajkał Maraton 2010. Możliwość przebiegnięcia po zamarzniętym najgłębszym jeziorze świata na Syberii to kuszące wyzwanie dla każdego biegacza.

 

 

Nasz team kobiecy w składzie Sylwia Borkowska i Małgorzata Dziobkowska zdecydował się wziąć udział w tym niezwykłym i wyjątkowym biegu.

Naszą podróż rozpoczęłyśmy od Irkucka leżącego w odległości 5042 km od Moskwy. Miasto jest kulturalnym i naukowym centrum Syberii Wschodniej, znajduje się tu 5 uniwersytetów oraz Instytut Badania Skorupy Ziemskiej. Centrum stanowi Plac Kirowa z pięknym skwerem i fontanną. W okolicy znajdują się 3 ciekawe zabytki architektoniczne Cerkiew Zbawiciela, Sobór Objawienia oraz Kościół rzymskokatolicki Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Najdłuższą wśród starych ulic Irkucka około 2 km jest ul. K. Marksa, stoi tu pomnik Cara Aleksandra III prekursora budowy kolei transsyberyjskiej. Można tu oglądać liczne dzieła architektury drewnianej najpiękniejszy to koronkowy "Dom Europy". Zatrzymujemy się w hotelu blisko dworca autobusowego, w restauracji wybieramy potrawy regionalne: omula, pozy, ucha istne mniam, mniam.


Wczesnym rankiem jedziemy marszrutką do miejscowość Listwienka wieś, kurort, osada w jednym, nad Bajkałem. Droga, którą przybywa się z Irkucka do Listwienki to tylko 67 km, została wybudowana w latach 60. XX w. na okoliczność oczekiwanej wizyty prezydenta USA Eisenhowera, ten jednak nie odważył się skorzystać z przygotowanych dla niego Syberyjskich atrakcji i nie przybył. Listwienka swą nazwę zawdzięcza pospolitemu drzewu na Syberii, czyli modrzewiowi. Wreszcie docieramy do naszego hotelu Majak, załatwiamy formalności meldunkowe oraz te organizacyjne związane z maratonem. Mamy jeszcze czas na zwiedzanie okolicy, idziemy, więc na wzgórze o nazwie Kamień Czerskiego około 2km, drogą asfaltową za hotelem Inturist. Po kilku minutowym marszu naszym oczom ukazuje się rozległa panorama Bajkału i Angara. Źródło Angary nigdy nie zamarza ze względu na silny nurt oraz fakt, że z Bajkału wpływa do rzeki woda pochodząca nie z powierzchni a z głębiny jeziora, gdzie temperatura jest wyższa niż 0 C. Całą zimę woda paruje a gałęzie drzew zdobi malownicza szadź. Satysfakcje z oglądania jednego z cudów przyrody świata i emocje związane z jutrzejszym biegiem narastają.


Syberia piękna jest, ale i tragiczna. Z nią bowiem związane są dzieje Polskich zesłańców politycznych. Dla pokoleń Polaków jest miejscem zsyłek oraz męczeństwa.


07.03.2010 w recepcji hotelu Majak następuje oficjalne rozpoczęcie imprezy. Aby zdobyć przychylność boga Bajkału Burhana, trzeba się napić, więc gospodarze wyciągają butelki wódki. Przychylność mam jak konto w banku. W biegu biorą udział 44 osoby w tym 31 w Maratonie. Są przedstawiciele z Niemiec, Irlandii, Białorusi, Anglii, Rosji oraz Polski. Siadamy do poduszkowców i przemieszczamy się na drugi brzeg Bajkału, o godzinie 12:15 jesteśmy na miejscu. Aleksie, dyrektor maratonu oznajmia, że VI lodowy Bajkał Maraton rozpoczęty, następuje odliczanie i start. Temperatura na początku minus 29C, w trakcie biegu minus 10C. Syberyjski mróz a pod nogami najgłębsze jezioro świata, śnieg do kolan, a wokół bezkresne przestrzenie. Tak się biegnie do 20 km, każdy w swoim tempie. Wszechobecna męcząca oczy biel i intensywnie niebieskie niebo zlewa się z linią horyzontu. Na 10 km punkt odżywiania herbata, kiełbasa, rodzynki. Trasa oznakowana jest, co 250m chorągiewkami. Druga połowa to bieg po lodzie jak szklanka, trzeba uważać robi się wieczór i jest coraz chłodniej, towarzyszy nam tęgi mróz, na punktach odżywczych jesteśmy bardzo krótko trzeba uważać by się nie wychłodzić. Grunt to dobiec do mety. Ale udało się! To niezapomniane przeżycie, kolejny niezwykły bieg już za mną. Maraton ten wpisano w wydawnictwie "Pawillion Books " na listę 30 najlepszych i najbardziej utrwalających się wyścigów na Ziemi. Zwycięzcą biegu zostaje mieszkaniec Irkucka Aleksander Ulitin, wśród kobiet zwycięża Niemka Diana Steffenbagen, ja zajmuj drugie miejsce, Sylwia ze względu na kontuzję przebiega półmaraton. Kończymy naszą podróż zwiedzaniem Moskwy.

 

Małgorzata Dziobkowska

 

Kilka dodatkowych informacji: witryna imprezy, wyniki 2010 , tegoroczne wpisowe, to 100 Euro, obowiązuje limit czasu. Kolejny bieg 6 marca'2011.

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
Webdesign by Webmedie.dk Ny hjemmeside