Dwa poprzednie zwycięstwa odniósł w 2008 i 2009 roku, a w 2010 zdecydował się nie startować na skróconej o połowę trasie. W tym roku zawody rozgrywane w ostatni weekend sierpnia także zostały zmodyfikowane ze względu na złą pogodę: start przesunięto o 5h a trasę wydłużono do 170km i 9700m przewyższeń (omijała najwyższe szczyty, gdzie leżał śnieg).
Wszystkie fotografie: Salomon
Bieg wokół Mont Blanc zgromadził na starcie 2300 zawodników, a żeby w ogóle móc się zapisać musieli oni w ciągu dwóch lat zebrać 5 punktów z biegów partnerskich (w Polsce były to min. Maraton Gór Stołowych 1pkt., czy Bieg Rzeźnika 2/3pkt.). W naszych barwach wystartowało około 40 osób, najlepszy z Polaków przybiegł na 30-ej pozycji z prawie 8h stratą do liderów.
Na starcie i mecie w Chamonix kilka tysięcy ludzi dopingowało także uczestników zawodów rozgrywanych równolegle:
CCC na 96 km z 5600 m przewyższeń,
TDS 110 km w limicie czasu 31 h,
PTL 300 km w limicie 138 h, ale bez klasyfikacji. Każda drużyna musiała wspólnie przebyć całą trasę.
W sumie we Francji wystartowało około 6000 osób, a przy organizacji pracowało 1300 wolontariuszy. Ponad połowa uczestników najdłuższych zawodów nie dotarła do mety, którą zamknięto po 46 godzinach.
W wywiadach na mecie Kilian Jornet powiedział: “Warunki pogodowe były bardzo trudne. Biegliśmy w deszczu i padającym śniegu w najwyższych partiach zawodów, co sprawiło, że pierwsze godziny były dla mnie naprawdę ciężkie. Ale też bardziej ucieszył mnie wyczekiwany wschód słońca na przełęczy Col de la Seigne - to światło, słońce, ciągle widoczny księżyc, śnieg i niesamowita gra kolorów. To była niezapomniana chwila. Niemal do końca biegłem w grupie jeszcze trzech zawodników, którzy są jednocześnie moimi przyjaciółmi. Było fantastycznie dzielić z nimi ten czas” . Kilian mniej więcej do 145 km biegł razem z Ikerem Carrera (Salomon Team), Miguelem Heras (Salomon Team), który wycofał się z powodu kontuzji kolana oraz z Sebastienem Chaigneau (The North Face Team). Na 25km przed metą Hiszpan wyprzedził dwóch zawodników, zyskał kilka minut przewagi i utrzymał ją już do końca. Pełne wywiady dostępne są na www.salomonrunning.com/pl
„UTMB to bardzo ważne zawody, w tym roku wyjątkowo mocno czułem doping kibiców, niezależnie od tego, czy biegłem przez Francję, Włochy czy Szwajcarię (trasa prowadzi przez te trzy kraje - dop. red.) - powiedział następnego dnia Kilian. Wspierało mnie wiele osób, zagrzewało do walki i zapamiętam to na długi czas. Choć teraz odpocznę kilka dni, odzyskam moc w nogach i zaczynam myśleć o RPA.” Tam 17 września Kilian będzie kontynuował projekt 5 Races 5 Continents.
Jak trenuje Kilian można zobaczyć w serwisie treningowym Movescount, gdzie udostępnione są częściowe zapisy jego aktywności: http://www.movescount.com/members/kilianjornet
Wyniki UTMB 2011
1. Kilian JORNET. 20:36 h. (Team Salomon)
2. Iker CARRERA. 20:45 h. (Team Salomon)
3. Sebastien CHAIGNEAU. 20:55 h. (Team The North Face)
1. Elisabeth HAWKER. 25:02 h. (Team The North Face)
2. Nerea MARTINEZ. 27:55:34 h. (Team Salomon)
3. Darcy AFRICA. 28:30:28 h. (Team Pearl Izumi)
autor: Monika Strojny